Dotyk i masaż

Dotyk odgrywa ogromnie ważną rolę w rozwoju i szczęśliwym życiu człowieka. Niemowlęta lubią być dotykane, tulone, głaskane i całowane. Czuły dotyk je uspokaja, daje poczucie bezpieczeństwa. Skóra służy dziecku jako środek komunikacji i kontaktu z matką. Delikatny i pełen miłości dotyk matki daje dziecku do zrozumienia, że ono jest przez nią akceptowane i kochane. Dzieci zaniedbywane, nieprzytulane i niecałowane rozwijają się gorzej. Jednym z bardziej dostrzegalnych i dramatycznych owoców odrzucenia dziecka przez matkę jest choroba sieroca.

Zapotrzebowanie na dotyk bynajmniej nie kończy się w okresie dzieciństwa. Młodzież w okresie dojrzewania również jest niezmiernie spragniona dotyku. Niezaspokojenie tej potrzeby często prowadzi do raniącej, przedwczesnej inicjacji seksualnej. Także człowiek dorosły pragnie dotyku. Często jednak go nie otrzymuje. O ile śliczny maluszek aż się prosi o pocałowanie, to ludzie dorośli, często smutni, zmęczeni, zapracowani całymi tygodniami, miesiącami a nawet i latami pozbawieni są dotyku. Dla niejednego człowieka wielkim przeżyciem i szczytem czułości jest serdeczny uścisk dłoni. Zmęczone życiem i chorobami stare ciało seniora także pragnie czułości i dotyku i jakże często go nie otrzymuje.

W ludzkiej skórze jest niezliczona ilość receptorów, które, pobudzane przez dotyk, „masują” mózg, aktywują połączenia miedzy neuronami, rozwijają synapsy. Brak czułości, głaskania, dotyku powoduje pewnego rodzaju upośledzenie w tej międzyneuronalnej komunikacji.

Jak pomóc sobie? Jak pomóc bliskim? Jeśli odkrywamy w sobie brak umiejętności mówienia o swoich potrzebach, pewnie warto skorzystać z pomocy psychoterapeuty, podobnie w sytuacji, gdy odczuwamy palący żal do rodziców i do najbliższych, że nie potrafili zaspokoić naszej potrzeby miłości. A czasem warto pójść do masażysty. Zrobimy to za chwilkę razem, rozmawiając z fachowcem o dobrodziejstwie masażu. Później pozostanie tylko umówić się z dobrym masażystą.

Rozmowa z dyplomowanym masażystą, panem Sławomirem Jarnickim

– Jakie korzyści płyną z dobrze wykonanego masażu?

Dla pacjenta to przede wszystkim dobre samopoczucie. Korzyści płynące z masażu są natury zdrowotnej: masaż pozytywnie wpływa na układ krążenia, masażem leczy się dyskopatię. Jednak pacjenci przychodzą nie tylko dlatego, że ich coś boli – chcą lepiej wyglądać, a korzyści płynące z masażu są też natury kosmetycznej. Skóra staje się bardziej jędrna. Razem z balsamem i specjalnymi środkami zastosowanie masażu przyczynia się do usunięcia celullitu. Rozgrzana skóra lepiej wchłania zastosowane środki. Masaż ma wpływ na psychikę człowieka, na cały organizm.

– Komu potrzebny jest masaż?

Wszystkim! Masuje się nawet noworodki – delikatnie, palcem. Im człowiek starszy, tym więcej potrzebuje zabiegów. Oprócz masaży leczniczych każdemu człowiekowi czasem przyda się masaż obniżający stres, albo kosmetyczny, o którym już mówiłem. Masaż przyspiesza przemianę materii, pobudza krążenie. Kiedyś przyszła do mnie pacjentka z depresją, której lekarz zalecił masaż. Zrobiłem jej masaż klasyczny, który uspokaja. Masaż może być albo tonizujący albo energetyzujący. Masaż antystresowy wycisza, odrywa od problemów. Taki masaż robi się spokojnie, lżej, bez oklepywań – postępuje się jak z dzieckiem albo kotem.

– Czy masaż może być niebezpieczny?

Może być niebezpieczny, gdy jest źle wykonany. Osoba, która idzie do masażysty, musi wiedzieć, do kogo idzie: do specjalisty po szkole, czy do laika. Zachęcam do tego, żeby poprosić zawsze o dyplom. Niebezpieczeństwo polega na nieuwzględnieniu przeciwwskazań. Przeciwwskazaniem do masażu są żylaki, nieuregulowane wady serca (bajpasy i stenty nie są jednak przeciwwskazaniem), wysokie ciśnienie w chwili masażu, wysoka temperatura, choroby zakaźne, choroby nowotworowe, choroba Bergera, choroba Renault, niektóre zmiany dermatologiczne, np. łuszczyca, krwotoki, krwawienia – podczas miesiączki masaż nie jest wskazany.

Gdy ktoś przychodzi pierwszy raz, masażysta przeprowadza dokładny wywiad – trzeba dokładnie wysłuchać pacjenta. Kiedyś przyszedł do mnie człowiek, którego w trybie pilnym skierowałem do lekarza, bo miał wszystkie objawy udaru. Oczywiście najlepiej jest, gdy pacjent na masaż leczniczy przychodzi ze skierowaniem od lekarza.

– Czy można stracić trochę niechcianych kilogramów podczas masażu?

Jeśli chce się schudnąć, najlepiej połączyć masaż z dietą i z gimnastyką. Sam masaż ujędrnia skórę, co szczególnie jest potrzebne, gdy człowiek chudnie – trzeba podwyższyć napięcie mięśni. Samym masażem można kogoś wyszczuplić, ale wagi ten człowiek nie straci. Ma jedynie ciało bardziej jędrne i sprężyste.

– Jak długo trwa u Pana standardowy zabieg?

Masaż kręgosłupa to 20-30 minut. Masaż całego ciała trwa nie mniej niż godzinę, godzinę i 15 minut. Nawiasem mówiąc, im większa powierzchnia jest masowana, tym lepiej. Długość masażu też zależy od tego, czy to masaż pierwszy, czy kolejny. Pierwszy masaż to zapoznanie się z pacjentem. Czas i siłę masażu uwzględnia się indywidualnie: zależnie od wieku, budowy ciała, jednostki chorobowej, od wykonywanego zawodu. Też jest różnica między masażem kobiet i mężczyzn: u kobiet zwraca się uwagę na biodra, brzuch, co u mężczyzny się pomija. Coraz częściej robie masaże kobietom po mastektomii – jednym z rodzajów masażu jest drenaż limfatyczny – właśnie wtedy wskazany.

Jak często należy korzystać z masażu, aby odczuć wyraźną poprawę?

Najlepiej jest brać serię zabiegów, np. 10 co kilka dni, a potem jeden raz w tygodniu, albo rzadziej. Zalecam zwykle jakąś systematyczność.

– Jest Pan niewidomy. Czy według Pana to pomaga czy przeszkadza w robieniu masażu?

Właściwie to jestem ociemniały – straciłem wzrok, mając 24 lata. W każdym razie nie widzę. Myślę, że ten fakt pacjentom pomaga: kobiety bez skrępowania leżą nago. Mężczyznom to chyba obojętne. Pomaga chyba też i mi samemu: czułbym się niezręcznie, widząc leżącą ładną, ponętną kobietę, byłoby mi trudno się skupić.