mgr Aleksandra Augustyn, psycholog, seksuolog, Warszawa, 2009
Wprowadzenie.
Przez całe swoje życie, od okresu dzieciństwa aż po późną dorosłość, człowiek jest oceniany pod kątem swoich możliwości intelektualnych. Już w przedszkolu panie wychowawczynie „wiedzą”, które dziecko jest bardziej inteligentne, a które mniej. Ta ocena staje się potem bardzo ważnym elementem nastawienia nauczyciela wobec ucznia, a w konsekwencji znacząco wpływa na jego osiągnięcia szkolne (por. efekt Golema i efekt Galatei, Brzeziński, 2004, s. 89). Również poszukiwanie pracy i jej ewentualne zmiany wiążą się zazwyczaj z oceną możliwości intelektualnych osoby aplikującej na dane stanowisko. Jest to zatem proces nieuchronny i nie warto poddawać w wątpliwość jego sensu, lecz raczej zastanowić się, jakie korzyści (oraz ograniczenia) wiążą się z różnymi podejściami do diagnozy. Oczywiście chodzi tu o profesjonalną diagnozę dokonaną przez uprawnionego do jej przeprowadzania psychologa, a nie o intuicyjną ocenę, która zawsze ma miejsce w kontakcie interpersonalnym.
Poddając diagnozie inteligencję, musimy jednak pamiętać, że w nauce istnieją poważne kontrowersjenie tylko wokół samego pomiaru, ale i wokół definicji pojęcia inteligencji. Choć istnieje względna zgoda co do tego, czym są zachowania inteligentne, to brak takiej zgody co do sposobu rozumienia konstruktu, jakim jest inteligencja (Hornowska, 2004, s. 13). Nie rozstrzygnięta jest też kwestia, czy inteligencja, jakkolwiek rozumiana, jest stała czy też zmienna w ciągu życia. Wobec tego psycholog, który staje przed zadaniem rzetelnego pomiaru możliwości intelektualnych osoby,powinien zdawać sobie sprawę z zalet i wad każdego z możliwych rozwiązań tego problemu.
Podejście statystyczne.
Najczęściej stosowanym w praktyce sposobem pomiaru inteligencji jest pomiar testowy. Na jego popularność złożyły się różne czynniki: prostota przeprowadzania badania (oczywiście w porównaniu z innymi metodami), procedura standaryzacji obejmująca zarówno samo badanie jak i sposób obliczania wyników,możliwość przebadania w stosunkowo krótkim czasie dużej liczby osób. Ale nie można zapominać o niekwestionowanych ograniczeniach tej metody, które wynikają z samej istoty testowania. Przede wszystkim opiera się ona na statystycznym układzie odniesienia, a co za tym idzie służy do oceny osoby badanej na tle odpowiedniej populacji (Matczak, 1994, s. 103). Nieuprawnione jest zatem wyciąganie wniosków na temat możliwości intelektualnychosoby „w ogóle”, bez uwzględnienia grupy odniesienia. Inny problem podejścia normatywno-ilościowego w diagnozie wiąże się z liczbową formą wyniku uzyskiwanego przez osobę w badaniu. Jako że liczba powszechnie uważana jest za byt obiektywny i nie podlegający dyskusji, również wynik badania może uzyskać ten sam status. Ponadto liczba, w przeciwieństwie do oceny wyrażonej słowami, sprawia wrażenie pełnej precyzji i dokładności. Nic bardziej złudnego! Wynik ilościowy (a właściwie przedział ufności, bo podawanie jednej konkretnej liczby jest błędem) też musi być interpretowany jako przybliżona ocena osoby i stanowić podstawę do dalszej diagnozy i procesu selekcyjnego. Pod żadnym pozorem nie może on stać się podstawą do etykietowania czy stygmatyzacji(Hornowska, op.cit., s. 22, Brzeziński, 1994 , s. 98). Wówczas bowiem wynik testowy osoby badanej zamiast opisywać, przynajmniej w przybliżeniu, rzeczywistość, zacznie determinować jej przyszłość.
Podejście modelowe.
Ograniczenia w diagnozowaniu wynikające z ilościowej oceny możliwości intelektualnych jednostki, w poważnym stopniu rekompensuje podejście modelowe.Możliwość poznania sposobu funkcjonowania osoby badanej jest bodaj najważniejszą jego zaletą.Jakościowy charakter badania sprawia, że badacz poznaje nie tylko wynik swojego pomiaru, ale i wyjaśnienie jego przyczyn,co badanie testowe całkowicie pomijało. Teraz dopiero terapeuta może planować i realizować działania reedukacyjne i korekcyjne ( Matczak, op.cit., s. 127). Trzeba jednak pamiętać, że określenie „jakościowa” nie oznacza diagnozy pozbawionej jakichkolwiek pomiarów, ale na odwołaniu się podczas analizy wyników do innego układu odniesienia, jakim jest tym razem jakościowo scharakteryzowany model funkcjonowania intelektualnego. Ten model może opisywać etapy rozwoju człowieka lub też elementy jego funkcjonowania intelektualnego ewentualnie możliwe i optymalne strategie rozwiązywania problemów.W tym podejściu diagnosta ma szansę na sformułowanie przypuszczeń dotyczących szczegółowych rozwiązań wykorzystywanych przez osobę badaną w czasiewykonywania zadań wymagających umysłowego wysiłku. Jednak zarówno podczas przeprowadzania diagnozy testowej jak i modelowej, nie może on zapominać o teorii psychologicznej, która legła u podstaw danej metody. Zatem uzyskany w trakcie badania wynik, jakościowy czy ilościowy, musi być interpretowany w psychologicznych ramach narzuconych przez daną teorię psychologiczną (Brzeziński, op. cit , s. 86).
Do istotnych niedogodności podejścia modelowego należy długa i zindywidualizowana procedura badania. Badaczstaje przed problemem wyboru właściwego do fazy rozwojowej sposobu przeprowadzenia diagnozy. Nie jest to zadanie łatwe, gdyż przykładowo trudno czasem ocenić, czy brak jakiejś umiejętności u dziecka jest tylko wynikiem krótkotrwałego kryzysu, związanego z regresem danej umiejętności, czy też w ogóle nie nastąpiło jej przyswojenie. Ponadto wynik badania w dużym stopniu zależy od profesjonalizmu diagnosty, od jego umiejętności dopytania się, w jaki sposób dziecko doszło do uzyskanego wyniku. Badacz musi również umiećuzyskać od osoby badanej uzasadnienia dla poszczególnych zastosowanych przez nią rozwiązań oraz udzielić jej adekwatnej dodatkowej pomocy. Wszystkie te ograniczenia związane z indywidualnym charakterem zadań i samego sposobu badania, sprawiają, że podejście modelowe musi być stosowana z dużą rozwagą i odpowiedzialnością.
Podejście ipsatywne.
Liczne badania wskazują, że ta sama osoba może uzyskiwać różne wyniki w różnych testach. Zatem podczas badania możliwości intelektualnych, diagnosta, obok różnic interindywidualnych, powinien dostrzecróżnice intraindywidualnych. Te pierwsze świetnie ujmuje model statystyczny, drugie – analiza profilowa. Podejście ipsatywne pozwala badaczowi na znalezienie „mocnych” i „słabych” stron osoby badanej, bez odwoływania się do sposobu funkcjonowania innych. Jest to ogromna zaleta tego podejścia, gdyż pozwala osobie badanej na luksus nie bycia porównywanym do innych, zapewne lepszych. Nareszcie uzyskuje ona informacje, jak jedne jej zdolności wypadają na tle innych oraz jak sytuują się na tle tych uzyskanych przy innych okazjach (Paluchowski, 2001, s. 121). Jednak różnice wewnątrzosobnicze mogą też, a nawet powinny być rozpatrywane na tle odpowiednich profilów grupowych. Wiadomym jest bowiem, że np. odchylenie wartości jakiejś zdolności intelektualnej od przeciętnej profilu w górę lub w dół ma inne znaczenie u kobiet, a inne u mężczyzn. Dużym plusem analizy profilowej jest to, że może być ona przeprowadzona zarówno podczas dokonywania diagnozy ilościowej, jak i jakościowej. Wyniki poszczególnych testów (które wcześniej zostały wspólnie znormalizowane, na tej samej próbie i według tych samych reguł metodologicznych!) wykonanych przez osobę badaną można rozpatrywać na tle całego profilu, a właściwie jego średniej, lub też w ramach profilu porównywać każdy wynik z każdym. Jak widać podejście ipsatywne pozwala na otrzymywanie wielu wskaźników, które podlegają późniejszej interpretacji. Oczywiście od kompetencji diagnosty zależy, czy porównania te będą miały sens, gdyż warto porównywać tylko te wyniki, które mają wartość diagnostyczną, przykładowo te mierzące zdolności niewerbalne z werbalnymi w baterii testów Wechslera. Dzięki analizie ipsatywnej diagnosta może próbować doradzać osobie badanej w kwestii wyboru szkoły czy przyszłego zawodu.
Wnioski.
Każde z powyższych podejść do diagnozy możliwości intelektualnych człowieka wiąże się zarówno z korzyściami, jak i ograniczeniami. Dlatego tak ważne jest, aby zdawać sobie z nich sprawę i wykorzystywać tylko w takich ramach, na jakie pozwala dany model. Brak świadomości specyfiki zastosowanego narzędzia może przynieść wiele szkody osobie badanej.
Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem jest rozpoczęcie diagnozy od modelu statystycznego, a zakończenie na analizie jakościowej. Podejście ipsatywne należy stosować na każdym etapie diagnozy. Warto też pamiętać o analizie czynników osobowościowych różnych od tych znamionujących zdolności intelektualne.Dopiero całościowe podejście do diagnozy oraz skorzystanie ze wszystkich źródeł informacji pozwali na prawidłową, tzn. obarczoną najmniejszym błędem ocenę inteligencji osoby badanej, co pokazuje poniższy rysunek.
Źródło:opracowanie własne na podstawie Matczak, 1994, Hornowska, 2004.
Pozostaje jeszcze kwestia realizmu życiowego i psychologicznego (Brzeziński, 2000, s. 19).Badania zazwyczaj odbywają się w warunkach odbiegających od tych, w jakich badany funkcjonuje na co dzień.Zatem może się okazać, że osoba sklasyfikowana jako przeciętna świetnie daje sobie radę z problemami wymagającymi zdolności intelektualnych w warunkach naturalnych, a to przecież jest najważniejsze.
Literatura
Brzeziński, J. (1994). Testy psychologiczne i ich użytkownicy-analiza kontekstu etycznego. W: J. Brzeziński, W. Poznaniak (red.). Etyczne problemy działalności badawczej i praktycznej psychologów (s. 83-101). Poznań: Wydawnictwo Fundacji Humaniora.
Brzeziński, J. (2000). Badania eksperymentalne w psychologii i pedagogice. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”.
Brzeziński, J. (2004). Metodologia badań psychologicznych. Warszawa: PWN.
Hornowska, E. (2004). Skale Inteligencji dla dorosłych Davida Wechslera WAIS-R oraz WAIS-III. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”.
Matczak, A. (1994). Diagnoza intelektu. Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN.
Paluchowski, W. J. (2001). Diagnoza psychologiczna. Podejście ilościowe i jakościowe. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”